Po raz kolejny dziewczyny z bloga Szcecin szyje zainspirowały mnie do podjęcia szyciowego wyzwania. Tym razem na tapecie były dekoracje świąteczne - wydawac by się mogło, że trochę wcześnie jak na taki prace, jednak po zrealizowaniu zadania (a własciwie niepełnym zrealizowaniu) uświadomiłam sobie, że to najlepsza pora - nie codzień udaje się uszczknąc chocby chwilkę na szycie, a przekonałam się, że szycie w rękach trwa niemiłosiernie długo. Dlatego też deklaruję od razu, że poniższa fotografia ilustruje zaledwie początek moich dekoracyjnych poczynań - marzy mi się więcej reniferków, bałwanek czeka na skończenie i towarzystwo, planuję jeszcze kilka choinek więc do świąt mam się czym zajmowac :) Tymczasem to, co udało mi się skończyc:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz